tag:blogger.com,1999:blog-52769848534141500162024-03-14T04:47:40.880-07:00Gdzie jest moja szminka?- czyli w poszukiwaniu kosmetyków w miarę naturalnych i nietestowanych na zwierzętachAgatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-175701458794847322011-06-02T06:32:00.000-07:002011-06-02T06:32:09.976-07:00Jak to z tą Alterrą jest?<span style="font-size: large;"><b>W</b></span>iększość produktów marki Alterra posiada certyfikat BDIH, który nadawany jest gdy produkt spełnia m. in. następujące kryteria:<br />
<br />
<h4><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDh-wNtV2mqH5EhZNPIAJm4XRKMsACPLRZQEXTfyqsPnHXY8HGQyX0U7NBVvvoCgNDmJr_0Qzy8tdN2sCGZOGCZ7kTyaYEcb3UcUDQPwQGLX-I4i_CmTH3eiI0h82RpXcIJCdiNB4wfny_/s1600/P1050307.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDh-wNtV2mqH5EhZNPIAJm4XRKMsACPLRZQEXTfyqsPnHXY8HGQyX0U7NBVvvoCgNDmJr_0Qzy8tdN2sCGZOGCZ7kTyaYEcb3UcUDQPwQGLX-I4i_CmTH3eiI0h82RpXcIJCdiNB4wfny_/s200/P1050307.JPG" width="200" /></a><br />
<li> przez cały cykl produkcji nie będą wykonywane testy na zwierzętach </li><br />
<li> zakaz stosowania surowców pochodzących od martwych zwierząt (np. olej żółwi, olej z norki, tłuszcz z świstaka, kolagen zwierzęcy) </li><br />
</h4><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>J</b></span>ednak na każdym produkcie jest znaczek ROSSMANN'a, który przyznał iż testuje swoje produkty na zwierzętach. Dodatkowo Alterra nie znajduje się na <a href="http://www.gocrueltyfree.org/companies.php">liście cruelty free</a> ani na niemieckiej <a href="http://www.peta.de/kosmetik">liście PETA</a>.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>J</b></span>ak to więc jest? Czy Alterra testuje czy nie testuje? Oto jest pytanie.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Z</b></span>anim zaczęłam zastanawiać się nad tym problemem, skuszona certyfikatem BDIH, kupiłam kilka produktów Alterry. Teraz już wiem, że więcej tego nie zrobię, bo nawet jeśli sama Alterra jest cruelty free to pieniądze ze sprzedaży tych kosmetyków trafiają do testującego koncernu. Ponadto same kosmetyki ( te które mam) nie przypadły mi do gustu.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>S</b></span>koro już je mam to zrecenzuję.<br />
<b><br />
</b><br />
<b><span style="font-size: large;">T<span style="font-size: small;">onik</span></span> i mleczko Anti-Age z serii z orchideą</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3SRJ7h6d2fhr9GgS1vn3YCtA9ylIdjiwQqtQK_cG-tLAIxSuHH4UAgEPfiO8Iti7tvoMhhDYuqSZJSQ_VmV7y0NZ4NRTLIggCoxyE8N1Op-Rd1enuHk98lbo78OF-BiZjDYkMQnK5aOUb/s1600/P1050265.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3SRJ7h6d2fhr9GgS1vn3YCtA9ylIdjiwQqtQK_cG-tLAIxSuHH4UAgEPfiO8Iti7tvoMhhDYuqSZJSQ_VmV7y0NZ4NRTLIggCoxyE8N1Op-Rd1enuHk98lbo78OF-BiZjDYkMQnK5aOUb/s320/P1050265.JPG" width="212" /></a></div><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>C</b></span>echy wspólne: <br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Bardzo ładne i wygodne opakowania po 150 ml. Urzekły mnie kolory, bo uwielbiam róż i te orchidee :) Jednak z obawy przed rozlaniem się zawartości bałabym się je wziąć na wyjazd, gdyż bardzo łatwo się otwierają.</div><br />
<div style="text-align: justify;">Zapach dość przyjemny, ale nie powalający. Trochę mdły i intensywny. Na pewno nie orchideowy ani inny kwiatowy. Ale jak zawsze zapach to kwestia gustu.</div><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>T</b></span>onik przyjemnie tonizuje, jednak pozostawia lepką, nieprzyjemną warstwę na twarzy. Nie nadaje się dla wrażliwców - podrażnia, być może ze względu na alkohol wysoko w składzie:</div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7cFNWiN_u209cDHCv7PqrUyvxAqcem1izwTFv5kWYnxRjFBJ58DkHj8J9VwtDCiDQ_J1IDk1Mcf3IQcoCl_vJEukkvIK3Ho7Q2NBkzwtzf4WU5m-mGZx_0E1a1omfkXJ82eaFu2JOYaSr/s1600/P1050299.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7cFNWiN_u209cDHCv7PqrUyvxAqcem1izwTFv5kWYnxRjFBJ58DkHj8J9VwtDCiDQ_J1IDk1Mcf3IQcoCl_vJEukkvIK3Ho7Q2NBkzwtzf4WU5m-mGZx_0E1a1omfkXJ82eaFu2JOYaSr/s200/P1050299.JPG" width="200" /></a></div><br />
<div style="text-align: justify;">Nie używam, go więc do twarzy, ale znalazłam mu alternatywne zastosowanie. Łagodzę nim podrażnienia po depilacji nóg- pomaga w pozbyciu się czerwonych krostek na łydkach, które mam zawsze po użyciu depilatora. </div><div style="text-align: justify;"> </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHtK3fG7TFHpEFP84GKr17_V0NQbvGksZUVoCiNYw2bLAWVH3RDFk8hzct4-p7aMrDtihOGm5aWMGXUKwBn0_8yzKcB6ZxS2x2CGFLnwERHtio8AzA4QAcGEbueWutIC1w2_oxkmXuYji4/s1600/P1050321.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHtK3fG7TFHpEFP84GKr17_V0NQbvGksZUVoCiNYw2bLAWVH3RDFk8hzct4-p7aMrDtihOGm5aWMGXUKwBn0_8yzKcB6ZxS2x2CGFLnwERHtio8AzA4QAcGEbueWutIC1w2_oxkmXuYji4/s200/P1050321.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b> </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>M</b></span>leczko ma standardową konsystencję, nie rozlewa się. Ciężko jednak zmywa się nim makijaż. Poza tym, tak samo jak tonik, nie jest wystarczająco delikatne dla posiadaczy wrażliwej cery. Zawiera wysoko w składzie alkohol. Dodatkowo może zapychać, ze względu na glicerynę.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><b>Skład:</b></div><div style="text-align: center;"><b> </b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDSV7CN-4xCtCEkiF8bJzU2gMOwS86dXOpsZ0A8A6ntFwjd7DphLM9OnegzCL2Tfza0gDWoXPwx1_ax3nx_dYmOas_Ac9ommQlFYH6rEtfrC3Ng6OyFbtnzQ4YyPuNyELD_AIXaeoiTEIM/s1600/P1050306.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDSV7CN-4xCtCEkiF8bJzU2gMOwS86dXOpsZ0A8A6ntFwjd7DphLM9OnegzCL2Tfza0gDWoXPwx1_ax3nx_dYmOas_Ac9ommQlFYH6rEtfrC3Ng6OyFbtnzQ4YyPuNyELD_AIXaeoiTEIM/s200/P1050306.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Dla mleczka też zalazłam inne zastosowanie. Mieszam je z mieloną kawą, dodaje kilka kropli oleju i mam gotowy peeling do twarzy i ciała :) Tak na marginesie to kawowy peeling jest naprawdę świetny, jeśli jeszcze nie próbowałyście to polecam. Kawa może być mieszana nie tylko z mleczkiem ale i z balsamem, kremem, olejem, oliwką, żelem do twarzy lub pod prysznic- co kto lubi.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>D</b></span><b>ezodorant w kulce z melisą i szałwią</b> to mój ostatni produkt z Alterry i totalny <b>BUBEL</b>.</div><div style="text-align: justify;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPixI9kObea_TsIZBJ7_Xwrka2JI-WgcWLOV-fpfXcnu8RyfXr3Qje-acr2g62EnUb_9Ec2G2fJvescTQ76fz7vMgr_ZArh0uscXkEc6VJPU-dFfVvWj-dGcTI61poMa5caBNboSF2VkNn/s1600/P1050290.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPixI9kObea_TsIZBJ7_Xwrka2JI-WgcWLOV-fpfXcnu8RyfXr3Qje-acr2g62EnUb_9Ec2G2fJvescTQ76fz7vMgr_ZArh0uscXkEc6VJPU-dFfVvWj-dGcTI61poMa5caBNboSF2VkNn/s200/P1050290.JPG" width="132" /></a></div><div style="text-align: justify;"><b> </b></div><div style="text-align: justify;"><b> </b></div><div style="text-align: justify;"><b>Nie chroni ani przed potem, ani przed nieprzyjemnym zapachem w ogóle!</b></div><div style="text-align: justify;">Po nałożeniu daje przyjemne uczucie odświeżenia, które trwa kilka sekund, a później jakby wszystko znikało. Zapach dezodorantu jest ziołowy i ostry, ale zaraz znika.</div><div style="text-align: justify;">Przynajmniej nie brudzi ubrań, ale chyba dlatego, że wyparowuje całkowicie ze skóry. </div><div style="text-align: justify;">Zero efektu!</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><b>Skład:</b></div><div style="text-align: center;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpId9-ZCENVNDFu0PIyzHVzT_b-spWFlP60hyphenhyphenB6Co3SnGyQh-j9zUdKNg8PjJRh8qUG5OOstM-EPs81fe31RYrd-_DR-ykuBN3toTVknD2g5D1VKhyphenhyphen7QV33G5NEeALdzIR5hXEvGdHryMh/s1600/P1050278.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpId9-ZCENVNDFu0PIyzHVzT_b-spWFlP60hyphenhyphenB6Co3SnGyQh-j9zUdKNg8PjJRh8qUG5OOstM-EPs81fe31RYrd-_DR-ykuBN3toTVknD2g5D1VKhyphenhyphen7QV33G5NEeALdzIR5hXEvGdHryMh/s200/P1050278.JPG" width="132" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
Niestety nie znalazłam dla niego, żadnego zastosowania. <b>Macie jakiś pomysł?</b></div><div style="text-align: justify;"><b> </b></div><div style="text-align: justify;"><b>Podsumowując: stanowcze NIE dla Alterry.</b></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com49tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-51778007463127073142011-05-27T10:19:00.000-07:002011-05-27T10:19:55.084-07:00Ałun- naturalny dezodorant<div style="text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvTAkymon_ygQAf0v8EZormO9Dy5g0JdO_0R00COBQULkIzxN-UfobDpO8ZKItYTJoo61iqepY8fQHSrWzxb0qzpoCLIIc7aY_kux7hIu_tT_1qlE6LsSqsFvRhJRMdIZfEzZG09LnLWe2/s1600/P1050106.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvTAkymon_ygQAf0v8EZormO9Dy5g0JdO_0R00COBQULkIzxN-UfobDpO8ZKItYTJoo61iqepY8fQHSrWzxb0qzpoCLIIc7aY_kux7hIu_tT_1qlE6LsSqsFvRhJRMdIZfEzZG09LnLWe2/s320/P1050106.JPG" width="212" /></a><span style="font-size: large;"><b>A</b></span>łun (siarczan potasowo-glinowy) to minerał, który stosowano kiedyś po goleniu, bo tamował krwawienie z drobnych ranek. Obecnie powraca do łask jako naturalny dezodorant. Ostatnio chyba każda z Was już o nim słyszała. Naturalnie występuje w formie kryształu, ale obecnie znajduję się też w "kulkowych" i "psikanych" dezodorantach.</div><br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>N</b></span>ie pozostawia białych plam na czarnych ubraniach, ani żółtych na białych ubraniach :) </div><br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>A</b></span>łun w postaci kryształu należy przed użyciem zamoczyć w wodzie. Pozostawia bezbarwną warstwę, która działa antybakteryjnie. Niestety pot się wydziela, dlatego mokre plamy na ubraniach mogą się pojawić, ale nieprzyjemny zapach zostaje wyeliminowany. W związku z tym polecam na zimę i na bezstresowe dni. Wystarczy wtedy jedna aplikacja podczas całego dnia i nie ma nawet plamki potu. W upały i w stresie pojawiają się plamy, i choć bezwonne to samo uczucie jest nieprzyjemne (dlatego ciągle szukam czegoś w miarę naturalnego, ale skuteczniejszego, polecacie coś?) </div><br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>Ł</b></span>agodzi podrażnienia po depilacji i faktycznie działa antyseptycznie na ranki, a nawet pomaga przy zasuszaniu wyprysków.</div><br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>A</b></span>łun jest bezwonny i hypoalergiczny. A do tego bardzo wydajny powinien starczyć na rok lub nawet dłużej. Mając na uwadze wydajność, cena jest przystępna. Mój (w sklepie internetowym) kosztował 28 zł za 120 gr.</div><br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>I</b></span> jeszcze uwaga na koniec- jest bardzo kruchy i delikatny, trzeba uważać, bo jeżeli się skruszy to ostre krawędzie mogą pokaleczyć i wtedy mamy więcej szkody niż pożytku.</div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-31369131222939631562011-05-23T03:07:00.000-07:002011-05-23T03:20:48.338-07:00DIY czyli każdy może :) cz. 2 - peeling do ust w pomadcePeeling cukrowy do ust w pomadce jest prosty do wykonania i praktyczny. <br />
Jedyne potrzebne nam rzeczy to:<br />
<ol><li>cukier- najlepiej żeby kryształki były drobne, wtedy peeling będzie delikatniejszy,</li>
<li>pomadka ochronna- dobrze jest wybrać sobie jedną pomadkę, którą będziemy używać tylko do peelingu, bo mogą pozostać w niej kryształki cukru (ja używam Aubrey Organics o smaku wanilii i miodu, którą opisałam <a href="http://gdziejestmojaszminka.blogspot.com/2011/05/aubrey-organics-trzy-smaki-organicznych.html">TUTAJ</a>),</li>
<li>spodeczek lub naczynko, na które wysypiemy cukier.</li>
</ol><br />
<div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>No to zaczynamy :) </b></span><br />
<div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Na spodeczek sypiemy trochę cukru (ok.1/5 małej łyżeczki).</span></span></b><span style="font-size: large;"><b> </b></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgKYK9681RH25A59zNWnHWir6GsBxTgJwoxiccCBkXGwSQA_wJCwgS2a9L3ZYhrRPb5eNS5cSYIk_gSppHK95MdXeCJtkzOI4nppTOxMqQe1S3pgSmtXJ4Qk_M8scKjEuNPLJtSEbauUhf/s320/P1050204.JPG" width="320" /></div></div><div style="text-align: center;"><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><b>Pomadkę wykręcamy tak, aby była równo z końcówką opakowania. Ważne żeby nie wystawała, ani nie była za głęboko, bo nie osiągniemy dobrego efektu.</b></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit6wNLYbBMoGry9U2fXlQiwHwMuTufY6wfo8ihjsu_vP9JiplQ1ijqdpl6QIvjhzuXJwGmm873qaQcUGBAwqIUo3RJnjDJdSRf_cTdy6hHm6WCFK8eWouOyO7ySKyzQHj8lYQJnSDwZI3D/s1600/P1050206.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit6wNLYbBMoGry9U2fXlQiwHwMuTufY6wfo8ihjsu_vP9JiplQ1ijqdpl6QIvjhzuXJwGmm873qaQcUGBAwqIUo3RJnjDJdSRf_cTdy6hHm6WCFK8eWouOyO7ySKyzQHj8lYQJnSDwZI3D/s320/P1050206.JPG" width="320" /></a></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"> <b><br />
</b></span></span></div><b><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Wciskamy pomadkę w cukier.</span></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluzjbQiDcWvObe9zpGBUD7LTtIS-cP8kWFuM7oHLGwQS_2r8sjPk72L7DdADE0EoTj8jCVSeNi6DbUtIAYd4JK5eps9y0XJQ3m6JDETzfLFPBY7JqzrYgSMY_g2Lh_PEOpgFcz1kgfJSa/s1600/P1050208.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhluzjbQiDcWvObe9zpGBUD7LTtIS-cP8kWFuM7oHLGwQS_2r8sjPk72L7DdADE0EoTj8jCVSeNi6DbUtIAYd4JK5eps9y0XJQ3m6JDETzfLFPBY7JqzrYgSMY_g2Lh_PEOpgFcz1kgfJSa/s320/P1050208.JPG" width="320" /></a> </div><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"> <b> </b></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><b>Zgarniamy nadmiar cukru z brzegów pomadki. </b></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWvX0rJQJA1itLA4AP3xOpCZayBy16PIzIkFXJ31e_oGLqPGHykvsw3LM5APnVJwj_sEbr8zOCMf0i_XeMvBJ003S5rDSppsF0ypbKsFmIQ-2xHvoPy7ngj-UzsNlpPp31n6jVYxUu7xIf/s1600/P1050209.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWvX0rJQJA1itLA4AP3xOpCZayBy16PIzIkFXJ31e_oGLqPGHykvsw3LM5APnVJwj_sEbr8zOCMf0i_XeMvBJ003S5rDSppsF0ypbKsFmIQ-2xHvoPy7ngj-UzsNlpPp31n6jVYxUu7xIf/s320/P1050209.JPG" width="320" /></a></div><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><b>Następnie odciskamy pomadkę jeszcze na podstawku, ale już w innym miejscu, tam gdzie nie ma cukru, aby cukier będący już w pomadce umiejscowił się głębiej.</b></span></span><br />
<div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: bold;">I gotowe !</span> </span></span></div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Zamiast pomadki możemy użyć oleju (jojoba, słonecznikowego itp.), oliwy z oliwek, mleczka oczyszczającego, balsamu lub kremu, jednak jest wtedy więcej "paćkania się". </span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">A jakie są Wasze przepisy na peeling do ust? </span></span><b> </b></span></div></div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-20944578880061299802011-05-20T08:53:00.000-07:002011-05-20T08:53:34.867-07:00Herbatki urodowe - herbatka rokitnikowa<div style="text-align: justify;"> <span style="font-size: large;"><b>O</b></span>statnio coraz popularniejszym składnikiem kosmetyków stał się rokitnik. Długo niedoceniany teraz praktycznie wielbiony. Nic dziwnego, bo przecież sok z jagód rokitnika jest bogaty w prawie wszystkie witaminy, a szczególnie w: C, E, K, A oraz witamin z grupy B, ponadto zawiera potas, magnez i wapno. Bardzo fajny tekst o rokitniku możecie znaleźć na portalu ekoistka.pl <a href="http://www.ekoistka.pl/adriana-sadkiewicz/naturalne-skladniki-kosmetyczne-i-lecznicze-15-rokitnik.html">KLIK</a></div><div style="text-align: justify;"> <span style="font-size: large;"><b>J</b></span>a chciałam Wam pokazać herbatkę rokitnikową, którą znalazłam w sklepie zielarskim. Przecież jak nie skorzystać, skoro tyle dobra możemy zażywać także od wewnątrz :) </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0SU7uz4Ox7t24QLGcf72X3jUldgwg1NL5xPnprLYeZizluNUSNpl4MR8qhh2Ss_UanNQadBgCC3jXiQK4lX452hazElV6li093ThwtZ8PH89l1jQRwDq_K9uCdZeXHxusARi8rCkHRu_B/s1600/P1050112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0SU7uz4Ox7t24QLGcf72X3jUldgwg1NL5xPnprLYeZizluNUSNpl4MR8qhh2Ss_UanNQadBgCC3jXiQK4lX452hazElV6li093ThwtZ8PH89l1jQRwDq_K9uCdZeXHxusARi8rCkHRu_B/s320/P1050112.JPG" width="212" /></a></div><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>M</b></span>oja herbatka wyprodukowana jest przez polską firmę Dary Natury (widziałam, że herbatki tej firmy można nabyć też w sklepach Carrefour). Kosztuje ok. 8 zł.<br />
<br />
<div style="text-align: center;"><b>Skład herbatki:</b></div><div style="text-align: center;">(szkoda, że tylko 50% to rokitnik) </div><div style="text-align: center;"> </div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcOkUlW8dnwQA0lDpVVekRA6SmUKH9al3QDDZ0m3P67IZLYrsUXRHmcwZ5oJUPYutajwC1IM0G6V23mf00LrdQVySss38LkRV3Vs3VmfgLecNk7NnWmUNf7Rcvrh7-Lzf4kP3G-TijS04X/s1600/P1050116.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcOkUlW8dnwQA0lDpVVekRA6SmUKH9al3QDDZ0m3P67IZLYrsUXRHmcwZ5oJUPYutajwC1IM0G6V23mf00LrdQVySss38LkRV3Vs3VmfgLecNk7NnWmUNf7Rcvrh7-Lzf4kP3G-TijS04X/s320/P1050116.JPG" width="320" /></a></div><br />
<div style="text-align: justify;"> <span style="font-size: large;"><b> H</b></span>erbatka według mnie jest dość smaczna, ale nie tak smaczna jak herbatka żurawinowa czy malinowa. Jest trochę cierpka i nie przypomina smakiem żadnej znanej mi herbatki owocowej. </div><br />
<span style="font-size: large;"><b>O</b></span>czywiście herbatka, jak wszystko co dobre, szybko się kończy. Mi skończyła się po 4 tygodniach picia ok. jednego kubeczka dziennie.<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>K</b></span>upię kolejną, chociaż nie jestem w stanie ocenić jej wpływu na moje dobre samopoczucie, wzrost energii i poprawę stanu cery. Bo jeśli to nie sama herbatka tak działa, to na pewno daje taki efekt placebo :)Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-21139132821992151052011-05-15T14:14:00.000-07:002011-05-27T17:10:12.968-07:00Mleczko oczyszczające do twarzy Aubrey Organics<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibKhRIZKKBw4LmV9vGguyGjXy3GjgbJ9uW_WX6sbyZLY7v1q0bKOZOHJ5TM2H84-kYUqf2M61ZaKGC9_lzqg6B9c3douWuKjJi56nAqW796M4BYCFSJ8CuJHdvQew6NgUcEgdNkedZD4NL/s1600/P1050168.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibKhRIZKKBw4LmV9vGguyGjXy3GjgbJ9uW_WX6sbyZLY7v1q0bKOZOHJ5TM2H84-kYUqf2M61ZaKGC9_lzqg6B9c3douWuKjJi56nAqW796M4BYCFSJ8CuJHdvQew6NgUcEgdNkedZD4NL/s320/P1050168.JPG" width="212" /></a></div><br />
<span style="font-size: large;"><b><br />
</b></span><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b> S</b></span>tosunkowo mała, niestandardowa 118 ml. buteleczka, kryła zaskakującą zawartość. Niby mleczko, ale zupełnie inne niż tradycyjne mleczka, do których jesteśmy przyzwyczajone. Mleczko, bowiem już na pierwszy rzut oka trochę nietypowe. </div><div style="text-align: justify;">Po pierwsze konsystencja mleczka jest bardzo gęsta i zwarta, w ogóle nie spływa.</div><div style="text-align: justify;">Po drugie kolor - jakby ecru wpadający w żółty, i dodatkowo lekko błyszczący.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><br />
<div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
<br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ojViQH8ETRCgWDLTaleljjBS2o5xq-fqQq2TQEl6IDt5S48C94oTjdXDSJ0BpFAww2uyJW-Gci4aGI_PaePBSJ_-4X6qHC7sbyL-kpdXgPFAAfwXaajGO3gcmTIxh37LQssU2ww6AJgz/s1600/P1050181.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ojViQH8ETRCgWDLTaleljjBS2o5xq-fqQq2TQEl6IDt5S48C94oTjdXDSJ0BpFAww2uyJW-Gci4aGI_PaePBSJ_-4X6qHC7sbyL-kpdXgPFAAfwXaajGO3gcmTIxh37LQssU2ww6AJgz/s200/P1050181.JPG" width="200" /></a><span style="font-size: large;"><b>Z</b></span>amknięcie na przycisk "press" <i>(widoczne na zdjęciu obok)</i> jest bardzo wygodne i funkcjonalne. </div><div style="text-align: justify;">W związku z tym, iż było moje pierwsze spotkanie z tego typu otwarciem, to przy pierwszym użyciu myślałam, że coś jest popsute, ponieważ naciskałam na butelkę a nic nie leciało. Jednak okazało się, że buteleczka pod nakrętką zabezpieczona była naklejką bezpieczeństwa. Po jej zdjęciu wszytko działało :) </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>M</b></span>leczko ma dość mocy, trochę ostrawy zapach, według mnie niezbyt przyjemny. Nie utrzymuje się on długo, ale może przeszkadzać.</div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>J</b></span>est bardzo delikatne i nie podrażnia oczu, jak większość mleczek.</div><div style="text-align: center;"> <span style="font-size: large;"><b>P</b><span style="font-size: small;">rzyjemnie się rozprowadza , n</span></span>ie pozostawia na twarzy tłustej warstwy i nie zapycha.</div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinsQuckPuLlWb1N9wM1vSfqlL58cdj33vI1yP_hRFF5K_CkWr0ZilupTfv4qoPviUbYm0jgbchOW1WD7sTDNOlfLGBH7Gtk-OyWHPkmADyrLKfb-8LWtMNNxGdpqiYCBy2-Ui_JackghtJ/s1600/P1050185.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinsQuckPuLlWb1N9wM1vSfqlL58cdj33vI1yP_hRFF5K_CkWr0ZilupTfv4qoPviUbYm0jgbchOW1WD7sTDNOlfLGBH7Gtk-OyWHPkmADyrLKfb-8LWtMNNxGdpqiYCBy2-Ui_JackghtJ/s320/P1050185.JPG" width="320" /> </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b>U</b></span>żywane do oczyszczania twarzy rano spisuję się dobrze i jest wydajne. Jednak ciężko zmywa się nim makijaż, a z tuszem w ogóle sobie nie radzi, nawet zwykłym, niewodoodpornym. Pod tym względem zdecydowanie się zawiodłam, bo lubię zmywać makijaż mleczkiem. A tymczasem rano czekał mnie "efekt pandy" :( </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi95KaeZXE3N1R0P3mTZw6dwf-BV-9w48w45EMfpptXGj-qQFqnZq5bIrWfpv5VRZEXTstQbovbcY2Xq_wdxJJzntrJme4nBUDLN1OONJS6AhGBH2RjOoUvsmzQzr49vcvTcbPZ5uFiHED4/s1600/P1050188.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi95KaeZXE3N1R0P3mTZw6dwf-BV-9w48w45EMfpptXGj-qQFqnZq5bIrWfpv5VRZEXTstQbovbcY2Xq_wdxJJzntrJme4nBUDLN1OONJS6AhGBH2RjOoUvsmzQzr49vcvTcbPZ5uFiHED4/s320/P1050188.JPG" width="320" /></a></div><br />
<div style="text-align: center;"><b>Skład:</b></div><span style="color: grey;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="color: grey;"><span style="font-family: Arial;"><span style="font-size: xx-small;"><span class="HTML_TXT"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><span style="color: black;">Aqua, Myristyl Alcohol, Alcohol Denat., Aloe Barbadensis,Sodium Olivate, Equisetum Hyemale Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Hypericum Perforatum Extract, Tussilago Farfara (Coltsfoot) Leaf Extract, Echinacea Purpurea Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Glyceryl Linoleate and Glyceryl Linolenate, Panthenol, Daucus Carota Sativa Root Extract, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Ascorbic Acid, Tocopherol Acetate </span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-60139238983202286082011-05-14T15:03:00.000-07:002011-05-27T10:31:28.209-07:00Sunshine award<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3RT7Bh0cIKE_1BdXntYj8ekW3c6Mmn7Ok0bC_XNc-nh29jOMhcgde3t3NXEsk-EZ604M0HylY3bWPhpQj5vFFAXi0Y0rAVScXmb29dCeiCgRE2QLONCG_7PvaPoVcEMChHR5IaEQprLg/s1600/sunshineaward1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3RT7Bh0cIKE_1BdXntYj8ekW3c6Mmn7Ok0bC_XNc-nh29jOMhcgde3t3NXEsk-EZ604M0HylY3bWPhpQj5vFFAXi0Y0rAVScXmb29dCeiCgRE2QLONCG_7PvaPoVcEMChHR5IaEQprLg/s1600/sunshineaward1.jpg" /></a></div><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;"><br />
</span><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;"></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">Dzisiejszy dzień przywitał mnie bardzo miłą wiadomością. Otóż zostałam wyróżniona nagrodą "Sunshine award". Dopiero zaczęłam blogowanie, a tu takie wyróżnienie :) </span><br />
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: "Times New Roman";">Za to wyróżnienie serdecznie dziękuję blogerce Linusiaczek, autorce bloga: "</span>nie-testowane-na-zwierzetach</b></span><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: large;"><b>"</b>, </span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">oto link <a href="http://nie-testowane-na-zwierzetach.blog.p/">http://nie-testowane-na-zwierzetach.blog.pl</a></span><br />
<span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: "Times New Roman";">oraz blogerce Sorbet autorce bloga "cruelty-free-blog",</span></b></span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">oto link</span> <a href="http://cruelty-free-blog.blogspot.com/" style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;">http://cruelty-free-blog.blogspot.com</a><br />
<a href="http://cruelty-free-blog.blogspot.com/"></a><br />
<br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: 'comic sans ms',sand; font-size: x-small;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: Verdana,Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: 10px;"><span class="Apple-style-span" style="color: #666666; line-height: 18px;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: 'comic sans ms',sand; font-size: x-small;">Zasady:<br />
<br />
1. Podziękować za wyróżnienie.<br />
2. Zamieścić link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.<br />
3. Wkleić logo wyróżnień.<br />
4. Przekazać nagrodę do 10 blogów.<br />
5. Zamieścić linki do tych blogów.<br />
6. Powiadomić nominowane osoby</span></span></span></span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: 'comic sans ms',sand; font-size: x-small;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: Verdana,Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: 10px;"><span class="Apple-style-span" style="color: #666666; line-height: 18px;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: 'comic sans ms',sand; font-size: x-small;">7. Stworzyć listę rzeczy, które czynią Cię szczęśliwą.</span></span></span></span><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;"> </span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;"><br />
</span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">Wszystkie blogi, które chciałabym wyróżnić otrzymały już ten tag, w związku z tym nie ma sensu się powtarzać.</span><br />
<br />
<span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">Co czyni mnie szczęśliwą:</span><br />
<ul><li><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">czas spędzony z moim ukochanym, z rodziną i przyjaciółmi,</span></li>
<li><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">moja psinka Megi,</span></li>
<li><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">czekolada,</span></li>
<li><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">słoneczna pogoda </span></li>
<li><span style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt;">drobne przyjemności codziennego życia.</span></li>
</ul>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-49423924360496125162011-05-13T13:52:00.000-07:002011-05-13T13:52:41.215-07:00Aubrey Organics- trzy smaki organicznych pomadek.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTqibzONpOnyYfhSvdevAFGU-7JTTwHheh7vmZSkqccD0issKBaVP8Sv1ZUhsPriwCcpusW1ESp9L4MxUSE1tJnyys9_dkFj9myZINP-cwi345iPWo5rJEMmrSbxs7ZePopSEyJqxkJYOZ/s1600/P1050133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTqibzONpOnyYfhSvdevAFGU-7JTTwHheh7vmZSkqccD0issKBaVP8Sv1ZUhsPriwCcpusW1ESp9L4MxUSE1tJnyys9_dkFj9myZINP-cwi345iPWo5rJEMmrSbxs7ZePopSEyJqxkJYOZ/s400/P1050133.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br />
</div><span style="font-size: small;">Pomadki <b>Aubrey Organics</b></span> zakupiłam w trzech wariantach smakowych <span style="font-size: x-small;"><i>(na zdjęciu po kolei od lewej)</i></span>:<br />
<ul><li>mięta i zielona herbata,</li>
<li>mandarynka,</li>
<li>wanilia i miód.</li>
</ul>Pomadki nie mają pudełeczek. Jednak zatyczki zabezpieczone są naklejką "safety seal", co jest bardzo fajnym rozwiązaniem, bo dzięki temu mamy pewność, że nikt ich nie próbował. Wszystkie mają pojemność 4,25 g. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-qBQj35YA-oFCfI6Q3EKLsiqkzSMbigdn1b1fRqX2jhfwowq27-AxcAUwVRE_bVomn3qsyslr5itacuoiuDhD856iKzj3oPSsoayQSeRSfWbtz0Es7GCPE4M7anzIpj5mbGNKemaDfVIs/s1600/P1050158.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-qBQj35YA-oFCfI6Q3EKLsiqkzSMbigdn1b1fRqX2jhfwowq27-AxcAUwVRE_bVomn3qsyslr5itacuoiuDhD856iKzj3oPSsoayQSeRSfWbtz0Es7GCPE4M7anzIpj5mbGNKemaDfVIs/s320/P1050158.JPG" width="320" /></a></div><br />
<span style="font-size: large;"><b>1. Pomadka o smaku mięty i zielonej herbaty/ pepermint & tea tree organic lip balm.</b></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlo7UqMtcjSNPFLv6wqielllBVQ5ajvf2kC2rLqrnJ7kc6_AFXD_bBdLB5HC-RZhb1s3z7dKv4x4hMOoPm7ozvMEu9AGCCjA0nl_BTVLXmNlAp7trSY5Jt4cRVt0o5nxJXruQR79JNmaOf/s1600/P1050134.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlo7UqMtcjSNPFLv6wqielllBVQ5ajvf2kC2rLqrnJ7kc6_AFXD_bBdLB5HC-RZhb1s3z7dKv4x4hMOoPm7ozvMEu9AGCCjA0nl_BTVLXmNlAp7trSY5Jt4cRVt0o5nxJXruQR79JNmaOf/s200/P1050134.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><b> </b>Spośród tych trzech, ta zdecydowanie zajmuje u mnie pierwsze miejsce.</div><div style="text-align: justify;">Część z Was być może jeszcze z dzieciństwa pamięta niemiecką miętową maść "WIC", którą smarowały nas mamy- na noc, albo w czasie choroby. Właśnie taki sam zapach, a nawet można śmiało powiedzieć, że tak samo intensywny, roztacza pomadka po otwarciu. Nałożona na usta naprawdę chłodzi i daje uczucie przyjemnego mrowienia, które utrzymuje się przez kilkanaście minut. Dzięki temu jest idealna na ciepłe i upalne dni. Później mrowienie znika, ale pomadka pozostaje i utrzymuje się na ustach bardzo długo, aż do kilku godzin. U mnie nie ściera się całkowicie nawet jak piję i jem. Ponadto nie tylko natłuszcza, ale również nawilża usta.</div><div style="text-align: center;"><b>A oto skład:</b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6VMyRHXqg1LRPkAGj5eDvN16sSsh9VnvsP8jGqHDw4Ssrk-IqVBSvHOBUYOoFJnXZOwE7gpE2ZzB_6KGWGu2chcDPjh7VT5OwVZqXT6mBeZ1ldKQBfDQPlmVmQADrLgwjvY2od71-w6Hk/s1600/P1050155.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6VMyRHXqg1LRPkAGj5eDvN16sSsh9VnvsP8jGqHDw4Ssrk-IqVBSvHOBUYOoFJnXZOwE7gpE2ZzB_6KGWGu2chcDPjh7VT5OwVZqXT6mBeZ1ldKQBfDQPlmVmQADrLgwjvY2od71-w6Hk/s200/P1050155.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><b>2. Pomadka o smaku mandarynki/ tangerine organic lip balm</b> </span></div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"> </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixpKCS9_1KhkvtCmYi1v3-LHHgQ3BC5SZVCGzO7S2WQDVb6JraBKvD8OVxO605tCoMPxpZPzNvyzHy2A09hVrUaW-GcWtd8ibpcA7kRENr-1ZURtt1lIGvOpQ0pTV6CgsW1yX23xyMZz8y/s1600/P1050141.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixpKCS9_1KhkvtCmYi1v3-LHHgQ3BC5SZVCGzO7S2WQDVb6JraBKvD8OVxO605tCoMPxpZPzNvyzHy2A09hVrUaW-GcWtd8ibpcA7kRENr-1ZURtt1lIGvOpQ0pTV6CgsW1yX23xyMZz8y/s200/P1050141.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: left;">Pomadka ta ma bardzo intensywny, słodki, mandarynkowy zapach, który czuć jeszcze długo po nałożeniu. Mi odpowiada ten zapach, jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim może się podobać.</div><div style="text-align: left;">Jest trwała- na ustach utrzymuję się przez kilka godzin i podobnie jak poprzednia doskonale natłuszcza i nawilża.</div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><b>Skład prezentuje się tak:</b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5MV5MgWnGg2z3zgC8dE8EMUSSe6JuRf-GJZJnHddWb8_w_KsoULaQ1wkzxITeRzvYZk-2sJjRfaU0VsU07famzYQbXYrbA8NddglOWu0Glk7Boh8XEnwT8xSW_QgXEw3PVRcVg1KeJNma/s1600/P1050150.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5MV5MgWnGg2z3zgC8dE8EMUSSe6JuRf-GJZJnHddWb8_w_KsoULaQ1wkzxITeRzvYZk-2sJjRfaU0VsU07famzYQbXYrbA8NddglOWu0Glk7Boh8XEnwT8xSW_QgXEw3PVRcVg1KeJNma/s200/P1050150.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><b>3. Pomadka o smaku wanilii</b> <b>i miodu</b>/ <b>vanilla & honey lip balm</b></span></div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtxN0fFd4TiQ-XEOSjgIOSmXH2kGF6WUN4O3IXQHQMfg1Xms2Mm6wR__zhIalYUmqx46hhCGtY2Mjdeub1iD-Eqp9TL5p54A1zOLVfVPxJLg49AoWmV6RiDLqnkchovZyUiRAjKVrUAIxN/s1600/P1050145.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtxN0fFd4TiQ-XEOSjgIOSmXH2kGF6WUN4O3IXQHQMfg1Xms2Mm6wR__zhIalYUmqx46hhCGtY2Mjdeub1iD-Eqp9TL5p54A1zOLVfVPxJLg49AoWmV6RiDLqnkchovZyUiRAjKVrUAIxN/s200/P1050145.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;">Początkowo myślałam, że to właśnie ta pomadka będzie moim faworytem, bo bardzo lubię zapach wanilii w połączeniu z miodem. Jednak bardzo się zawiodłam. Zapach jest ciężki, intensywny, strasznie mdły i nieprzyjemny. Gdy pierwszy raz posmarowałam się ta pomadką mój narzeczony spytał: "Co tak śmierdzi?!" i powiedział, żebym już więcej przy nim jej nie używała.</div><div style="text-align: justify;">W związku z tym nie używam jej często, ale mogę powiedzieć nawilża dość dobrze i długo się utrzymuje na ustach. Gdyby nie ten smrodek może nawet polubiłybyśmy się.</div><div style="text-align: center;"><br />
<b>Skład tej pomadki jest w 91% organiczny </b>(to mniej niż w pozostałych):</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNR9Lq7dj4voa3zX06d3eSJgmnxh_8ILQG6hTBxohQPKFOfwNGJIFhwhtKgqlfDlPumzWqC7MYE_NHKMNUgfwKmirVbk3zu2YnS4Im7Bbx2oZ0RxFX_OihX_4Wcuab5keL-pqWdpaz3ebp/s1600/P1050148.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNR9Lq7dj4voa3zX06d3eSJgmnxh_8ILQG6hTBxohQPKFOfwNGJIFhwhtKgqlfDlPumzWqC7MYE_NHKMNUgfwKmirVbk3zu2YnS4Im7Bbx2oZ0RxFX_OihX_4Wcuab5keL-pqWdpaz3ebp/s200/P1050148.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><br />
</div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-40545237466985140042011-05-05T10:33:00.000-07:002011-05-05T10:33:02.736-07:00Historyjka o kosmetykach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div>Bardzo fajny filmik o tym, co mamy w kosmetykach i dlaczego.<br />
<br />
<div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>Zapraszam do oglądania!</b></span></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/pfq000AF1i8?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-69850127412527811312011-05-03T07:22:00.000-07:002011-05-23T05:08:36.243-07:00DIY czyli każdy może :) cz. 1 - maseczka z białej glinki<div style="text-align: left;"><span style="font-size: x-large;"><b>Krok 1</b></span><b><span style="font-size: large;"> </span></b></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>Co nam potrzebne?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b> </b><span style="font-size: small;">Po pierwsze glinka. Ja używam białej, ponieważ jest najdelikatniejsza i nadaje się nawet dla wrażliwców i posiadaczy "pajączków" :)</span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp8pB5uM-PJUrYBNoiSBWvL6ehyt2rW8ao4D649BWcqbOCjqaLB-nEFpLtuFSKNCGr5NDOYimZ-9w-Z5Gc2x7utkpe2wxVmR2ZFJ9PxpxOSWcL1w3UP3lcFUQKafbhtdbE0VTpaLxm7YI6/s1600/P1050076.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhp8pB5uM-PJUrYBNoiSBWvL6ehyt2rW8ao4D649BWcqbOCjqaLB-nEFpLtuFSKNCGr5NDOYimZ-9w-Z5Gc2x7utkpe2wxVmR2ZFJ9PxpxOSWcL1w3UP3lcFUQKafbhtdbE0VTpaLxm7YI6/s320/P1050076.JPG" width="320" /> </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Jak widać na zdjęciu ja swoja glinkę kupiłam w sklepie internetowym Zrób Sobie Krem, ale dostępne są one również w innych sklepach internetowych, aptekach, a nawet sklepach stacjonarnych</span>. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrkozhbAG-ipHrjDrtnz5DUr3lHlRlcepmWiNxaGrZ3DHVnIODPRIYTD13DGHAG5ltG1I1XFmqxBfDC56at-exqgdwRTvsyIrQHt0mfLNxVlEcG165tOMoWM0WKqn_Djw139_IDL0dkGcN/s1600/P1050077.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrkozhbAG-ipHrjDrtnz5DUr3lHlRlcepmWiNxaGrZ3DHVnIODPRIYTD13DGHAG5ltG1I1XFmqxBfDC56at-exqgdwRTvsyIrQHt0mfLNxVlEcG165tOMoWM0WKqn_Djw139_IDL0dkGcN/s200/P1050077.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Glinka jest w postaci białego proszku <i>(co widać na zdjęciu obok).</i> Ma właściwości oczyszczające. Po dłuższym stosowaniu zwęża też pory. Jednak polecam stosować maseczkę raz góra dwa razy w tygodniu, gdyż częściej może nas wysuszyć.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWFAJj0u_o992cVp3CAcNgv5lqKHCcRUdjAI1oFFMKxzFf91sdLPjKZqgtiugjjOydct345zPDiOmcViIBzW9ixvAT1uF69ug9Yoxm95V9eTyhtvk1-U3cinhbADM21lUP7m1bGxV_igZ7/s1600/P1050079.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWFAJj0u_o992cVp3CAcNgv5lqKHCcRUdjAI1oFFMKxzFf91sdLPjKZqgtiugjjOydct345zPDiOmcViIBzW9ixvAT1uF69ug9Yoxm95V9eTyhtvk1-U3cinhbADM21lUP7m1bGxV_igZ7/s200/P1050079.JPG" width="132" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Oprócz glinki potrzebujemy jeszcze:</span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">- <span style="font-size: large;"><b>hydrolatu</b></span>, ja używam oczarowego, gdyz przepięknie pachnie i nie podrażnia mnie,</span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">- <b><span style="font-size: large;">oleju</span></b>, żeby maseczka była delikatniejsza i nie wysuszała za mocno - proponuje <b>olej jojoba</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">No i potrzebujemy jeszcze łyżeczki (plastikowej, a nie metalowej bo glinka może wchodzić z nią w jakieś reakcje chemiczne) oraz podstawka lub innego naczynka, na którym zmieszamy składniki.<b><br />
</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;">KROK 2</span> </span><span style="font-size: small;"></span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: bold;">Mieszamy</span></span></div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Do ok. 5 ml. łyżeczki glinki dolewamy ok. 5 ml. hydrolatu i wkraplamy 10-15 kropli oleju i mieszamy :)</span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge6Xan9z9-zvt05h1KUn7ny7AFkzf-jUoN7FlaXCTbgWntvPXJp9x0wk8X42liLmFUVTP2doczbN69teCUQh18SbXZ1hLgo86BBeDNJK5X_0W0lu4wJggMzN4t0HkUdzXLOY7rx-wxPZpJ/s1600/P1050098.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge6Xan9z9-zvt05h1KUn7ny7AFkzf-jUoN7FlaXCTbgWntvPXJp9x0wk8X42liLmFUVTP2doczbN69teCUQh18SbXZ1hLgo86BBeDNJK5X_0W0lu4wJggMzN4t0HkUdzXLOY7rx-wxPZpJ/s320/P1050098.JPG" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-size: x-large;"><b>KROK 3</b></span></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>Nakładamy</b></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Co tu więcej dodać. Powyższego "glutka" nakładamy na twarz i czekamy, aż zaschnie. </span></span></div><div style="text-align: left;"><br />
</div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><i><b><span style="font-size: small;">Miłej zabawy! </span></b><b> </b></i><span style="font-weight: bold;"><span style="font-size: x-large;"><b> </b></span> </span></span></div><div style="text-align: center;"><br />
</div>Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-66825899608646907582011-04-28T16:11:00.000-07:002011-05-13T13:54:15.709-07:00Polskie też dobre- krem brzozowy Sylveco<span style="font-weight: bold;">B</span>uszując po internecie w poszukiwaniu kosmetyków o naturalnym składzie trafiłam na mało znaną Polską firmę SYLVECO.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><b>K</b></span><span style="font-family: inherit; font-size: small;">ilka słów o firmie</span></span></div><span style="font-size: x-small;">Na swojej stronie<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBnAjJrnliXTE6HykGkC2Cv2hISFh0gEfRFNakRmYhudIgC_iO4vv0BwIG_t6v1QB7tiwf7s8to-27u9RXPp86Q9z-g87j9JjaKYOknBSQrKGhOvjLrP76n3rCh4nU8a39ZylmCQy3kSgw/s1600/P1050081.JPG"><img alt="" border="0" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5600335122170387714" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBnAjJrnliXTE6HykGkC2Cv2hISFh0gEfRFNakRmYhudIgC_iO4vv0BwIG_t6v1QB7tiwf7s8to-27u9RXPp86Q9z-g87j9JjaKYOknBSQrKGhOvjLrP76n3rCh4nU8a39ZylmCQy3kSgw/s320/P1050081.JPG" style="float: left; height: 271px; margin: 0pt 10px 10px 0pt; width: 180px;" /></a> internetowej pięknie piszą o składzie i ekologi : </span><span style="font-size: x-small;">"Firma, jako jedna z nielicznych, do produkcji używa wyłącznie naturalnych składników. Idąc krok dalej w stronę ekologii w firmie <b style="font-weight: normal;">SYLVECO®</b> zmodernizowano produkcję oraz zakład na sprzyjający środowisku i dodatkowo zainstalowano kolektory słoneczne." (cytat ze strony producenta)</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Niestety nie napisali nic o testach na zwierzętach. Zajęłam się więc poszukiwaniem firmy na bardziej lub mniej oficjalnych listach firm cruelty free. Nigdzie nie znalazłam wzmianki. Postanowiłam napisać maila do producenta z zapytaniem o te kwestie. Odpowiedź sprawiła mi radość, gdyż okazało się, że </span><b><span style="font-size: x-small; font-weight: bold;">firm</span><span style="font-size: x-small; font-weight: bold;">a nie testuje kosmetyków na zwierzętach, żaden z używanych składników nie jest testo</span><span style="font-size: x-small; font-weight: bold;">wany na </span><span style="font-size: x-small; font-weight: bold;">zwierzętach</span></b><span style="font-size: x-small;"><b>,</b> </span><span style="font-size: x-small;">a jedynymi wykorzystywanymi przez nich półproduktami pochodzenia zwierzęcego jest wosk pszczeli i lanolina. </span></div><span style="font-weight: bold;"><br />
<span style="font-weight: bold;"> </span></span><br />
<div style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><b>M</b></span>ogę<span style="font-weight: bold;"> </span>więc<span style="font-weight: bold;"> </span>ze<span style="font-weight: bold;"> </span>spokojnym sumieniem zająć się recenzją <span style="font-weight: bold;">KREMU BR</span><span style="font-weight: bold;">ZOZOWEGO Z BET</span><span style="font-weight: bold;">ULINĄ</span> niniejszej firmy :)</div><br />
<span style="font-size: large;"><b>W</b></span>edług producenta krem ma chyba tysiąc zastosowań ;P Oto one:<br />
<div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><div align="justify"></div><span style="font-size: xx-small;"> <b>*Oparzenia słoneczne</b> </span><span style="font-size: xx-small;"><b>*Wysuszona skóra rąk</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Pęknięcia stóp i pięt</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Przebarwienia skóry</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Otarcia, odgniecenia skóry</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Odleżyny</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Opryszczka</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Ukąszenia owadów</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Grzybice</b> <b>*</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b>Łuszczyca</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Trądzik</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Uczulenia (alergie)</b> </span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Żylaki i niedokrwienie tkanek</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Oparzenia termiczne</b></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><b>*Oparzenia chemiczne</b></span><span style="font-size: xx-small;"><b> *Odmrożenia</b></span><br />
<ul></ul><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: large;"><b>J</b></span><span style="font-size: small;">a używałam tego kremu tylko do twarzy i o tym Wam opowiem.</span></span></div><span style="font-size: x-small;"><br />
<b><span style="font-size: large;">G</span></b><span style="font-size: small;">dy otworzyłam pudełeczko moim oczom ukazała się 50 ml minimalistyczna, biało-czarna i estetyczna buteleczka z pompką. Dzięki temu aplikacja kremu jest bardzo wygodna i higieniczna.</span><span style="font-weight: bold;"><br />
</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEVSglKVjYAeNHW3NSfdOt1LAYeMvbfG8B8ByIGHwvLoCgwJ_abt9fUNHUoJZHDNesT3rtBU7DQ5Tcgs4PZ65w_ZRrW1ClacHeIWhaV2txeouGwPM8uFVH5h_kSlbPunMzTPcXCs_vDvx-/s1600/P1050085.JPG"><img alt="" border="0" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5600349657813742930" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEVSglKVjYAeNHW3NSfdOt1LAYeMvbfG8B8ByIGHwvLoCgwJ_abt9fUNHUoJZHDNesT3rtBU7DQ5Tcgs4PZ65w_ZRrW1ClacHeIWhaV2txeouGwPM8uFVH5h_kSlbPunMzTPcXCs_vDvx-/s200/P1050085.JPG" style="float: right; height: 104px; margin: 0pt 0pt 10px 10px; width: 156px;" /></a></span><span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-size: large;">K</span></b><span style="font-size: small;">rem ma bardzo gęstą konsystencje</span><span style="font-size: small; font-style: italic;"> (co widać na zdjęciu obok)</span><span style="font-size: small;">, jest tłusty i nie wchłania się do matu, dlatego najlepiej </span></span><span style="font-size: small;">stosować go </span><span style="font-size: small;">na noc. Ja jednak, ze swoją skłonną do przesuszania c</span><span style="font-size: small;">erą</span><span style="font-size: small; font-weight: bold;"><span style="font-weight: bold;"> </span></span><span style="font-size: small;">lubię czasem stosować tłuściochy pod makijaż.</span><span style="font-size: small; font-weight: bold;"><span style="font-style: italic; font-weight: bold;"> </span></span><span style="font-weight: bold;"></span><br />
<span style="font-weight: bold;"><br />
</span><span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-size: large;">W</span></b><span style="font-size: small;"> moim wypadku krem się sprawdził:</span></span><span style="font-size: x-small; font-weight: bold;"><br />
</span><br />
<ul><li><span style="font-size: small;">nie uczulił, ani nie podrażnił, a jestem wrażliwcem :)</span></li>
<li><span style="font-size: small;">uspokoił moje naczynka, które ostatnio strasznie szalały </span><span style="font-size: small; font-style: italic;">(za to jestem mu niesamowicie wdzięczna)</span><span style="font-size: small;"><br />
</span></li>
<li><span style="font-size: small;">lekko wyrównał koloryt skóry</span></li>
<li><span style="font-size: small;">delikatnie zmniejszył blizny po pryszczach</span><span style="font-size: small; font-style: italic;"> (których nie mam dużo, ale jak wyjdzie mi jakiś syfek to go namiętnie wyciskam i zdrapuję</span><span style="font-size: small;">, </span><span style="font-size: small; font-style: italic;">więc kilka ich jest z mojej winy) </span><span style="font-size: x-small;"><br />
</span></li>
</ul><span style="font-size: x-small;"> <span style="font-size: large;"><b>M</b></span><span style="font-size: small;">a jednak wady:</span></span><br />
<ul><li><span style="font-size: small;">przede wszystkim niezbyt przyjemny zapach </span><span style="font-size: small; font-style: italic;">(jakiś ziemisty</span><span style="font-size: small;"> </span><span style="font-size: small; font-style: italic;">i trochę drażniący</span><span style="font-size: small;">)</span></li>
<li><span style="font-size: small;">nie wchłania się całkowicie i wydaje mi się, że mógłby zapchać podatne osoby, chociaż mnie nie zapchał</span><span style="font-size: x-small; font-style: italic;"><br />
</span></li>
</ul><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"> <span style="font-size: large;"><b>A</b></span> <span style="font-size: small;">teraz skład</span>:</span><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYGYZ_2so42GiKDylpaSPZDJ-t3jzXNP2PgoMJhCXPFEeCtZVs9C7EaN6Q3ZIQ4GrhooEetyXQKWfFaFo4dT1YFqIG77VoZw9Xb51SUCYj2TGQ3PW18lZUG1wfawwh2b3El3VdJK-qoj-D/s1600/P1050082.JPG"><img alt="" border="0" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5600359240280967282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYGYZ_2so42GiKDylpaSPZDJ-t3jzXNP2PgoMJhCXPFEeCtZVs9C7EaN6Q3ZIQ4GrhooEetyXQKWfFaFo4dT1YFqIG77VoZw9Xb51SUCYj2TGQ3PW18lZUG1wfawwh2b3El3VdJK-qoj-D/s200/P1050082.JPG" style="cursor: pointer; display: block; height: 121px; margin: 0px auto 10px; text-align: center; width: 207px;" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;"><span style="font-size: large;">P</span>odsumowanie.</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-weight: bold;">Uważam, że jest to bardzo dobry naturalny krem na noc, który natłuszcza, nawilża i uspokaja cerę.</span><br />
<br />
<span style="font-weight: bold;"> </span></div>Kosztuje ok. 25 zł, cena jest więc przystępna, za to o wiele trudniej z nabyciem. Jednak na stronie internetowej producenta jest lista miejsc gdzie można go dostać.<br />
<br />
Cieszy mnie, że mogę wesprzeć polską gospodarkę i nabyć dobry naturalny przy produkcji którego nie ucierpiało żadne zwierzątko :D Myślę, że jeszcze sięgnę po inne produkty tej firmy.Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5276984853414150016.post-34244447546394993602011-04-28T05:56:00.000-07:002011-04-28T05:56:20.290-07:00Słowo wstępu :)<span style="font-style: italic;"><span style="font-weight: bold;">"Gdzie jest moja szminka?"</span> </span>chyba każda z nas zadaje sobie to pytanie kilka razy dziennie przeszukując otchłań swojej torebki<span style="font-style: italic;">.</span>. Ach..., ta szminka zawsze się gdzieś podzieje i zawsze najpierw znajdzie się w tej torebce tysiąc rzeczy, o których dawno się zapomniało, których już się nie używa, które były do niczego. Znalezienie szminki, wśród tylu bibelotków jest naszym codziennym małym sukcesem.<br />
Tak samo znalezienie dobrych kosmetyków, wśród tylu znajdujących się na rynku, jest sukcesem. Dlatego wybrałam taki tytuł bloga.<br />
<br />
Jednak nie będę tu opisywać każdego kosmetyku, który wpadnie mi w rękę. Ostatnio, bowiem naczytałam się o szkodliwości niektórych składników kosmetycznych m.in. parabenów, SLS-ów, pochodnych ropy naftowej, PEG-ów itp. W związku z tym, postanowiłam przestawić się na bardziej naturalną pielęgnację. Nie zawsze mi to wychodzi, bo jak wiecie ładne opakowania i reklamy kuszą. Na blogu więc będę opisywała moje perypetie z "naturalniejszymi" kosmetykami. Specjalnie użyłam słowa "naturalniejsze", gdyż nie jestem chemikiem, nie znam się na składach, wiec na pewno nie będą to w 100% naturalne kosmetyki. Po prostu postaram się ograniczyć szkodliwe substancje chemiczne, o których wiem.<br />
<br />
Ponadto, jako przeciwniczka cierpienia zwierzątek, będę starała się znaleźć produkty nietestowane na zwierzętach tzw. cruelty free. <br />
<br />
Serdecznie zapraszam do towarzyszenia mi we wzlotach i upadkach.Agatahttp://www.blogger.com/profile/09339793316441998276noreply@blogger.com2